czwartek, 13 czerwca 2013

plenerowo...

 
 
z przykrością stwierdziłam, że dzieci rosną...
odkryłam to pewnego poranka...
gdy ujrzałam parę stópek wystającą za szczebelki łóżka...
 
 
no cóż...
nie było wyjścia ;(...
decyzja o zmianie łóżek była natychmiastowa...
choć dla mnie bardzo, bardzo bolesna...
bo nie pamiętam już kiedy zmieniałam coś "starego" na "nowe"...
a w tym przypadku w grę wchodziła tylko taka opcja...
 
 
i zamieniliśmy...
matalowe secesyjne łóżeczka dziecięce..
na marketowy "badziew"...
 który ja usilnie "przerabiam" i "zakrywam" jak tylko mogę...
by "pasowało" i by nie raziło mnie tą "nowością"...
 
 
 
     
 
ale są i plusy...
wreszcie można się wyspać ;)...
bo łóżka szerokie i długie...
z powodzeniem jest jeszcze miejsce dla króliczek...
Wiolettki i Błękitki...
oraz dla Mruczka kota...
 a dodatkowo pod łóżkami można schować...
 wiele ciekawych i niezwykle potrzebnych "rzeczy"...
które rano mama pozbiera i odłoży na miejsce...
 
 
 oczywiście nie mogłam ot tak sobie...
pozbyć się metalowych piękności...
 jedno łóżko zostało na strychu i pełni rolę...
"maileg'owego domku"...
teraz tam, Wiolettka, Błękitka i Kot...
urządzają swoje party...
 zapraszając na nie wszystkie pet shopy...
  drugie zaś łóżko powędrowało tymczasowo do ogrodu...
 
 
i tu zaczyna się "mamine" królestwo! ;)...
i wreszcie ja też mam wygodnie...
i ja mam masę miejsca...
na koszyczki, na moteczki...
na szydełeczka...
 
 
a jak super ;)...
 świeci słonko...
 przy boku mruczy kotek...
 pachnie kwiatkami i trawą...
 
 
a ja piję kawkę i szydełkuję sobie...
plenerowo ;)...
i już nawet mnie nie drażni ta zamiana ;)...
 
 
 szydełkując...marzę o remoncie...
 na który czekam już tak długo...
tym razem na zamianę...
 nowego na stare ;)...
na wymarzoną kuchnię...
i tak sobie dziergam do niej...
 
 
 
 a to łapki do garnków, a to ściereczki...
 pasujące do tych sprezentowanych przez kochaną Syl...
 
 
i już doczekać się nie mogę...
jak mnie to wszystko cieszyć będzie...
ale na razie wymyślam i uczę się...
nowych splotów, nowych technik...
lubię...
 
 
 
Wspaniałego weekendu!!
pozdrawiam plenerowo ;)
 
 


46 komentarzy:

  1. Cudne te łapki! Poduszki haftowane - klasa!
    Fanie się tam urządziłaś. Wolałabym zamiast remontu ogródek ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja Moniu chyba wolę remont ;)) nie mogę się doczekać dosłownie ;))) buziaki!!

      Usuń
  2. Lapki sa urocze, ja tez marze o kuchni zwlaszcza o takiej shabby, pomalu probuje cos tam stworzyc, Zapraszam do mnei na Candy, buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moja ma być kolorowa, szydełkowa i "odrapana", zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie ;), ściskam i dziękuję za zaproszenie ;)

      Usuń
  3. Ale masz cudownie ,w takim łożu można oglądać w sierpniu w nocy spadające gwiazdy.
    Cuda dziergasz w tym łożu kochana,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak Jaguś, niebo też oglądam uwielbiam strasznie i z chmurkami i z gwiazdami ;) buziaki dla Ciebie cudnego weekendu!

      Usuń
  4. Już się rozmarzyłam , że przysiądę się do Ciebie na tym łóżku z szydełkiem lub bez . :-D Sielanka!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, jak zazdroszczę Ci tego plenerowego szydełkowania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihihi obym tylko pogodę miałą ;), to z łóżka nie zlezę hihihi ściskam gorąco!!

      Usuń
  6. Pięknie tam u Ciebie w plenerze, no i śliczne te łapki i ściereczki, cuda tworzysz:-)
    O remoncie to ja też marzę, ale pokoju.
    Pozdrawiam, Wiesia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wspierajmy się Wiesiu, może te nasze remonty przyjdą szybko i równie szybko się skończą a my wreszcie będziemy cieszyć się efektem końcowym ;) buziaki dla Ciebie ;)

      Usuń
  7. Fajny pomysł takie łóżko w ogrodzie.Miłego dziergania w plenerze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ;) i ściskam z całego serca! cudnego weekendu!

      Usuń
  8. Cudny plener Agniesiu:), a i łóżko pasuje:). Uwielbiam Twoje dzierganie!!!
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ściskam Cię serce mocno, słonecznego weekendu kochanie dla Was, buziaki!!

      Usuń
  9. Kochanie a to drugie wyrko to moje pamietaj!!!!:-) A Maryni zrobilam zdjecie tych stopek wystajacych przez szczebelki zaraz ci jeszcze wysle! Piekne fotki tesknie za ta wasza idylla:-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) pamiętam Kochanie, przyjeżdzaj szybko, bo czekamy na Was ;)

      Usuń
  10. Dear Aga,
    oh, your dreamy garden again!! Sosososo lovely!!!
    And your towels and potholders......everything is really great!
    I know, changing beds is soooo sad....babies are growing up....and mummies are crying....;-))))))
    Have a cozy evening,
    hugs and kisses,
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  11. oj fajnie mieć łóżeczko w ogrodzie

    OdpowiedzUsuń
  12. O! takie legowisko, to jest to!!! Oj marzę o takim :))))

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem ciekawa tego nowego łóżka przerobionego przez Ciebie :) A to zabytkowe jest rewelacyjne! fajnie wygląda w ogrodzie :)
    Remoncik w kuchni? mmmm... się nie mogę doczekać! :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj :) Tak to prawda dzieci rosna,ale i plusami jest to ,ze widzimy jak dorastaja :) Moja malutka nauczyla sie gora przechodzic do brata na lozko :) A wiec rowniez bede musiala pozbyc sie lozeczka :) Akurat na jej dwa latka ,ktore niebawem beda :) Piekne te twoje prace szydelkowe :) Ja sie dopiero ucze :) Proste wzorki umiem ,aa do trudniejszych jeszcze odwagi nie mam :) Mooze kiedys :)Sliczniutki ten Twoj kacik w ogrodzie :) Milego Slonecznego Weekendu Ci zycze :) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  15. moje dziecię też mi wyrasta z łóżka tego drugiego i skrobię się po głowie jak tu uniknąć tego "badziewia" i może go na paletach położę, kawałek derki rzucę, żeby dechy w plecy nie gniotły :))
    Pięknie to Twoje łóżeczko wygląda w plenerze i do twarzy mu w szydełkowych splotach,
    Uściski i słoneczka w weekend,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  16. tak, teraz zdecydowanie nastał cudny czas, ciepło, słońce i beztroska w ogrodzie :) niechaj trwa jak najdłużej Aguś :)
    łóżko ogrodowe odlotowe!! ;)
    ściskam

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj fajne jest dzierganie w ogrodzie, gdzie masz swój kącik :)
    Pozdrawiam i życzę twórczego leniuchowania, ba piękne cudeńka tworzysz :)
    Pozdrawiam,Marta

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudne dziarganki i śliczne podusie i super te łózeczka och ale bym na nim polezała :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochanie Ty moje zapraszam z całego serca ;)) poleżysz a ja Ci kawkę zrobię ;)- mam tu prawdziwe "sanatorium" jak określa to moja przyjaciółeczka Monia ;) ściskam mooocooo!!!

      Usuń
  19. Ale super pomysł z tym łóżkiem w ogrodzie:) Fajnie tam masz:) I niezmiennie zachwycam się tym, co robisz:) Pozdrawiam i życzę słonka dużo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, fajnie ;).. sama zachwycam się bardzo i nacieszyć się nie mogę ;)... buziaki ślę gorące ;)cmok!!

      Usuń
  20. Jak to wymieniłas na marketowy badziew??? w sklepch ze starociami jest setki metalowych łóżek dla dorosłych w tym stylu co to łóżeczko. Moja Kalina ma za 200 zł, w Krakowie widziałam po 300 zł. Ech kobieto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jerzynko, problem polega jedynie na tym, że na strychu mam skosy i "duże łóżka metalowe" nie mieszczą się wcale a wcale ;(, ledwo te dziecięce tam się mieściły, dlatego teraz musiałam wybrać wersję mini czyli ramę na materace... wiesz hihih ja nie muszę biegać do sklepu ze starociami, wystarczy, że odwiedzę własną kanciapkę a nie jedno metalowe łóżko tam się znajdzie ;) na razie czekają na swoją kolei i na miejsce w spichlerzyku ;)... buziaki!!

      Usuń
    2. zazdroszczę takiej kanciapy :)

      Skosy utrudniają życie, wiem to z autopsji niestety.

      Może skorzystam z zasobów klamociarni krakowskich i też wstawię sobie łóżko do ogrodu? Chyba każdy z moich ulubionych skandynawsko - klamociarskich domów ma taki luksus w ogródku

      Usuń
  21. Aga,to łóżko w ogrodzie to hit!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agula hit straszny!! aż się dziwię, że tak późno na to wpadłam! ;) uściski!!

      Usuń
  22. Cudnie u Ciebie, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Spokój i nostalgia tutaj gości... Bardzo przyjemne zestawienie... Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  24. Witaj. Pięknie tam, i zazdraszczam ogromnie :)
    Opowiesz jak się robi taką różową łapkę na szydle?

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale tajemnicze zdjęcia, łózko gdzieś się tam przemyka tylko w tle :) No pięknie, pozwoliłaś mi odczuć tą atmosferę, zapachy, delikatny powiew wiatru na twarzy. Oby nie padało ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Z takiego łóżka bym nie wychodziła :) w deszcz schowałabym pod parasolem :). Piękne robótki, podziwiam już na FB, ale jeszcze na bloga zajrzałam :).
    Dropsowe druty? Kupowałam ostatnio włóczkę i pożałowałam później, że i drutów nie wzięłam :))). Jak byłam dzieckiem podbierałam mamie dwie pary (tyle miała ;)), cienkie metalowe, ciężkie! :) i drugie grube, plastikowe w strasznym kolorze :). Dziergałam dla miśków sweterki we wzorki, które moja mama nazywała "pierkwadrat" :). Tak mi się przypomniało dzieciństwo przy tym Twoim poście, dziękuję :))))))
    Pięknie u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Aguś, ale klimat! no odleciałam...mogłabym spędzić tam cały weekend a nawet życie:) dobrego weekendu i słonka kochana:*

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale sobie fajnie wypoczywasz w tym swoim ogródku! Fajne łapki do garnuszków:-) Ja ostatnio też zaczęłam dziergać na szydełku.
    Pozdrowionka:-)))

    OdpowiedzUsuń
  29. Ojej, co za doskonały pomysł z tym łóżkiem w ogrodzie! Toż to już istny raj!

    OdpowiedzUsuń
  30. Łóżko w ogrodzie - marzenie:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Uwielbiam Twoje "szydełko", to coś kwiatkowe co się tworzy już mnie złapało za serce:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudnie, cudnie, cudnie! Uwielbiam takie kolorki!

    OdpowiedzUsuń